Rozdział I
,,Początek czegoś nowego"
Będąc już gotową do wylotu samolotu do Norwegii w której miałam zacząć nowe życie, popędziłąm jeszcze szybko aby pożegnać się z przyjaciółką Demi. Chociaż udawała że się cieszy z mojego wyjazdu, to jednak w oczach miała łzy smutku. Więc podeszłam do niej i przytuliłam na pożegnanie.
- Będę za tobą tesknić Demi, może kiedyś mnie odwiedzisz w Bergen. - oznajmiłam z uśmiechem na twarzy.
- Ja również będę tęsknić za tobą, postaram się do ciebie kiedyś tam wpaść ale nie obiecuję. - odpowiedziała ze smutkiem. Bardzo żałowałam że ją zostawiam w tak cieszkiej sytuacji, jej ojciec wyprowadził się a matka zaczeła pić z rozpaczy.. Nie chciałam jej opuszczać, ale musiałam ponieważ tam czekała na mnie juz moja starsza siostra.
- Żegnaj Demi, zadzwonię do ciebie gdy będe juz na miejscu. - Pobiegłam szybko w stronę mojego samolotu. Gdy już zasiadłam na swoim miejscu, wyjełam swoją MP3 włożyłam słuchawki do uszu i włączyłam moją ulubioną piosenkę.
Po trzy godzinnym locie, byliśmy już na miejscu. Na lotnisku czekała na mnie moja starsza o dwa lata siostra Charlotte, ze swoim chłopakiem Michaelem. Czasami jej zazdrościłam takiej miłości którą obdarzą ją Michael. Wiedziałam że ja kiedyś też zaznam tego uczucia, ale nie mogłam się już doczekać. Gdy już wysiadłam z samolotu chłopak mojej siostry, wziął jedną reką odemnie walizkę i popędził w stronę samochodu. Był bardzo umieśniony jak na swój wiek miał pięknę blond włosy oraz bursztynowe oczy, które z trudem dało się zauważyć ponieważ był dość wysoki. Ja z siostrą zostałyśmy w tyle aby się przywitać.
- Witaj Gabi, strasznie wyrosłaś przez te cztery lata a raczej wy piękniałaś. - posłała mi komplement. W prawdzie nie jestem aż tak piekna jak mówiła Charlotte. Mam długie kręcone jasno rude włosy zawsze spięte w wysokiego koka. Oczy mam koloru niebieskiego, które podkreślam czarną kreską eyelinerem. Usta jak zwykle mam pomalowane na brzoskwiniowy kolor, który dobrze się komponuje z moimi włosami.
- Dzięki Char, ale nie musisz mi aż tak pochlebiać - odpowiedziałam grzecznie na komplement starszej siostry. Dotarliśmy już do samochodu Michaela, czarnego BMW. Michael już siedział za kierwonicą i był gotowy do odjazdu. Z wielką ciekawością czekałam aż dojadę do domu siostry a raczej też już mojego. Po drodze natrafilismy na korek, w którym staliśmy przez ponad 15 minut. Po dotarciu do domu piewsze co chciałam zrobić do zobaczyć swój nowy pokój, który przygotowała dla mnie Charlotte. Po godzinnej jeździe dotarliśmy do domu, Michael wszedł do domu jako pierwszy z moimi walizkami i zaniósł pewnie do mojego pokoju. Gdy przeszłam przez próg, siostra zaczęła mnie oprowadzać po domu który był większy od mojego dawnego. Kiedy zobaczyłam cały dom oprócz mojego pokoju.
- Charlotte, a kiedy pokażesz mój pokój? - Zapytałam z ciekawością
- A tak zapomniałam, twój pokój jest na koncu górnego korytarza. Idź go zobacz a ja zaraz tam do ciebie przyjdę.
Po otrzymaniu informacji gdzie znajduję się mój koncik, pobiegłam szybko po schodach aby go zobaczyć. Był bardzo piękny miał kremowe zasłony siegające ziemi, turkusowo - brązowe ściany które pasowały do zasłon i łóźka które było przykryte miękim i puszystym kocem w kolorze turkusu. Meble miały kolor jasno brązowy. Gdy go już dobrze obejrzałam postanowiłam zejść na dół aby się odświeżyć w łazience. Po drodze usłyszałam cichą rozmowę mojej siostry z Michaelem kłócili się lecz nie wiem o co, gdy zeszłam na dół przestali rozmawiać. Charlotte zaraz do mnie podbiegła i zadała pytanie.
- Gabi, co chciałabyś zjeść na kolację? Mamy do zaoferowania pizze i spaghetti. - zaoferowała mi.
- Dziekuję, nie jestem glodna. - odpowiedziałam, lecz jedak skłamałam. Charlotte zapomniała że ja nie jadam mięsa, a za pizzą nie przepadam.
- Gdzie jest łazienka? Bo chciałabym się odświezyć trochę. - zapytałam i posłałam uśmiech.
- Idź prosto i tam są takie białe drzwi po lewej stronie - pokierowała mnie. Zanim poszłam się umyć zerknełam na zegarek była godzina 19, więc jeszcze powinnam zdążyć zadzwonić do Demi.
Po umyciu wyszłam z łazienki, siostra z Michaelem siedzieli na kanapie. Podeszłam do nich aby powiedzieć im dobranoc.
- Dobranoc, słodkich snów. - posłałam uśmiech i zawrociłam w stronę schodów.
- Dobranoc, Gabriello. - usłyszałam głos Michaela. Pierwszy raz sie do mnie odezwałm.
Zanim jeszcze poszłam spać zadzwoniłam do Demi, aby ją powiadomić że dotarłam na miejsce. Ale nie odbierała, pomyślałam że pewnie wyszła do kina z koleżankami. Napisałam jej sms ,,Dzwoniłam do ciebie ale nie odbierałaś, wiec piszę ci sms. Dotarłam do domu Charlotte, jest strasznie duży. Podróż mineła mi bardzo dobrze. Odewzwij się jak odczytasz tego sms. Dobranoc całuję Gabi".
Bardzo mi się podoba, pisz dalej :)
OdpowiedzUsuń